Pracownicy socjalni ustalili, że bezdomny nie ma problemów z alkoholem. Jest ciężko chory.
Mieszkańcy Rataj pomogli bezdomnemu mężczyźnie, który błąkał się po blokowiskach. Jest on znany lokalnej społeczności już od dłuższego czasu.
Sprawę po raz pierwszy opisywaliśmy tutaj.
Pogarszający się stan zdrowia mężczyzny był wyraźnie widoczny dla wielu mieszkańców Rataj. W październiku zebrali oni podpisy pod petycją, aby pomóc bezdomnemu nawet jeśli oznaczałoby to konieczność ubezwłasnowolnienia.
–Boję się, że ten człowiek może nie przeżyć zimy – mówił Ludwik Rozynek, inicjator akcji. Petycja została przekazana MOPR-owi.
W tym samym czasie na Facebooku powstał profil, dzięki któremu mieszkańcy mogli na bieżąco zgłaszać miejsce pobytu mężczyzny do MOPR-u.
Ostatecznie ubezwłasnowolnienie nie było konieczne. Mężczyzna sam pozwolił sobie pomóc, choć wcześniej przez wiele lat tej pomocy odmawiał.
–Nasi pracownicy nawiązali kontakt z panem. Okazało się, że nie ma on problemu alkoholowego. Cierpi na chorobę neurologiczną – informuje Lidia Leońska, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. – Podjęliśmy działania zmierzające do zapewnienia temu panu kompleksowej opieki. Obecnie znajduje się w placówce całodobowego wsparcia. Osoby, które informowały o miejscu jego pobytu uratowały mu życie – ocenia Lidia Leońska.
On zawsze miał problem alkoholowy dlatego uciekał z ośrodków.Jedzenie które mu dawanie w większości wyrzuciła.
Wojtek, pewno wróci pod stonke wiosną
Ma duży problem alkoholowy zapytajcie policję i pogotowie ile razy do niego przybywali i proszę nie róbcie z niego anioła.Mieszkancy pomogli bo mają dość zadanych klatek i smrodu.Zwracajac uwagę idzie na ludzi z łapami.
Ma duży problem alkoholowy zapytajcie policję i pogotowie ile razy do niego przybywali i proszę nie róbcie z niego anioła.Mieszkancy pomogli bo mają dość zasranych klatek i smrodu.Zwracajac uwagę idzie na ludzi z łapami.
Nie ma problemu alkoholowego?! Wy ludzi za idiotów w tym Morze macie? Neurologicznie chory jest owszem,ale błagam z takimi głupotami :/