Dla kogo powinien być Park nad Wartą? Dla samochodów czy dla pieszych? Przed takim pytaniem stoją obecnie władze miasta.

Przez Park nad Wartą na wysokości bloku o numerach od 18 do 24 na os. Piastowskim przebiega asfaltowa droga. Jest wystarczająco szeroka, aby jeździły po niej samochody. Jednocześnie korzystają z niej spacerowicze.
Ci ostatni nie czują się bezpiecznie.

-Chodnikiem, który jest na dolnym bulwarze spacerowym jeździ w godzinie kilkadziesiąt samochodów. Mamy od wielu lat sygnały od mieszkańców, że to jest sytuacja, której nie powinno być – mówi Adam Pawlik, przewodniczący Rady Osiedla Rataje.

Na wniosek Rady Osiedla Rataje Zarząd Zieleni Miejskiej zamontował znak zakazujący wjazdu samochodom na bulwar. Znak nie był jednak respektowany i musiał pojawić się elektryczny, wysuwany słupek.

Od razu wywołało to oburzenie ze strony klubów wioślarskich, które znajdują się przy drodze nad Wartą. Muszą dojeżdżać samochodami, aby dowieźć do przystani łódki i kajaki. Klub Posnania prowadzi również fitness. Na terenie innych klubów znajdują się garaże.

-Ta droga powinna być poszerzona – stwierdza Paweł Szczepaniak z klubu Posnania. –Taki zapis znajduje się w planie zagospodarowania dla parku i powinien zostać zrealizowany – dodaje.

Miasto będzie wydawać karty umożliwiające opuszczenie słupka, ale dostaną je tylko członkowie klubów, a nie klienci fitness’u i osoby korzystające z garaży.

Konflikt zaostrza fakt, że znak zakazujący wjazdu jest regularnie usuwany.
-Nie wiemy kto usuwa znak. My działamy w sposób oficjalny – przekonuje Paweł Szczepaniak.

Obie strony chcą, aby do klubów powstała droga, na której ruch samochodowy będzie oddzielony od pieszych.

-Oczekujemy od Pana Prezydenta aby do kwietnia znaleźć rozwiązanie całej tej sytuacji – mówi Adam Pawlik. Jeśli do tego czasu go nie będzie, wtedy słupek zostanie uruchomiony.

Prezydent obecnie nie chce powiedzieć kiedy mógłby powstać odpowiedni dojazd. –W regulaminie parków poznańskich jest zakaz poruszania się samochodem po parku bez zezwolenia ZZM i z takim właśnie przypadkiem mamy do czynienia właśnie w tym miejscu – mówi Hanna Surma, rzecznik prezydenta Poznania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *