Informację o zagubionej hulajnodze powiesiła na klatkach schodowych Amelka, później sprawy w swoje ręce wzięło prawie 500 osób. Zabawkę oddał dziewczynce dozorca. Dostał sło”t”kie ciastko.

Ubiegły tydzień pokazał, że mieszkańcy naszej dzielnicy nie są obojętni na sprawy sąsiadów. A dokładnie tym razem sprawę dziecka. Ogłoszenie siedmioletniej Amelki chwyciło za serce prawie 500 osób. Dziewczynka zamieszkująca w Tetrisie na osiedlu Rusa poprosiła mieszkańców o pomoc w znalezieniu hulajnogi. Dostała ją na urodziny i zostawiła na placu zabaw. – Nawet mi nie powiedziała, że bierze ją na dwór. Dopiero na drugi dzień zaczęliśmy szukać – mówiła mama dziewczynki. – Powiedziałam jej, że teraz musi sama zadziałać, żeby ją odzyskać – dodaje. I Amelka zadziałała na tyle skutecznie, że zabawka po trzech dniach trafiła do niej z powrotem.

Wszystko dzięki prawie pięciuset osobom, które treść ogłoszenia z klatki schodowej udostępniali między sobą na Facebooku. Informacja trafiła do dozorcy, który hulajnogę wziął z placu zabaw po to, by oddać właścicielom. Poszukiwania trwałyby na pewno o wiele dłużej, gdyby nie zaangażowanie mieszkańców naszej dzielnicy. – Jesteśmy wzruszeni, ponieważ nie spodziewaliśmy się takiego odzewu. Ludzie są niesamowici, dzwonili do nas i pisali. Chcemy bardzo serdecznie wszystkim podziękować, a zwłaszcza panu dozorcy, który hulajnogę przechował – mama Amelki. I oczywiście w ramach podziękowania dostał słodkie ciastka, przed duże „d”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *