W niedzielę 23 września na Ratajach pojawił się cyrk. Tego samego dnia przed namiotem przy ul. Piłsudskiego pikietowali obrońcy praw zwierząt.
W Poznaniu obowiązuje zakaz pokazów cyrkowych z udziałem tresowanych zwierząt, ale nie obejmuje on terenów prywatnych. Dlatego przy ul. Piłsudskiego cyrk może rozbić swój namiot, ponieważ jest to teren należący do prywatnego właściciela.
Wraz z przybyciem cyrkowców na Rataje, w naszej dzielnicy pojawiła się również grupa obrońców praw zwierząt, którzy przekonywali przychodzących do rezygnacji z zakupu biletu.
-Udało nam się wytłumaczyć kilku rodzinom dlaczego miejsce zwierząt nie jest w cyrkach i dzięki temu nie kupili biletów – mówi Malwina Malinowska z Fundacji Viva!
-Cyrk Korona posiada w swoim programie wiele zwierząt- wielbłądy, zebry, lamy, kozy, psy, koguta. Całe życie spędzają w klatkach i przyczepach, a jedyne chwile „wolności” to te na arenie i przy tresurze.. – przekonują aktywiści na Facebook-u.
Jednym z pikietujących był wiceprezydent Poznania Tomasz Lewandowski.
Dlaczego artykuł jest całkowicie nieobiektywny i nie zawiera stanowiska drugiej ze stron, czyli cyrku?