Doraźna Komisja do spraw powstania Rataje-Parku po raz kolejny oceniała postęp prac. Tym razem analiza odbyła się podczas wizji lokalnej, na którą zostali zaproszeni przedstawiciele magistratu.

Komisja działająca przy Urzędzie Miasta 23 maja osobiście wybrała się na tak zwaną wizję lokalną. Zaprosiła wiceprezydenta Macieja Wudarskiego, przedstawiciela Poznańskich Inwestycji Miejskich czy Zarządu Zieleni Miejskiej. Wszyscy zgromadzili się w głównym punkcie parku czyli na placu centralnym, aby ocenić postęp prac.

Komisja przedstawiła kolejne swoje wątpliwości. – Ten plac miał być otoczony zielenią. Był przygotowany wstępny projekt, który przewidywał określoną liczbę drzew i krzewów i ich zadanie. Miały one chronić przed słońcem, dawać cień i cieszyć oko, dać możliwość odpoczywania mieszkańcom wśród pięknej roślinności. Właśnie taki projekt pozytywnie zaopiniowały ratajskie rady osiedli i komisja. – mówił Adam Pawlik, przewodniczący Doraźnej Komisji do spraw powstania Rataje-Parku. – Poza tym pergola jest krótsza niż zakładał pierwotny projekt, a fontanna ma inny kształt – dodaje Pawlik.

Zdaniem Doraźnej Komisji ds Parku Rataje brakuje także krzewów, które miały być naturalną barierą pomiędzy dwoma równolegle biegnącymi w parku alejami pieszą i rowerową. – Posadzono tu małe roślineczki, które już raz zgniły. Dosadzono je w kwietniu znowu. One nie spełniają swojego zadania, tu miały być metrowe rośliny, które nie pozwalałyby przechodzić z traktu pieszego na rowerowy i odwrotnie. – mówi Adam Pawlik.

Urzędnicy podczas spotkania wskazywali na problemy, które wynikły w trakcie trwania prac. Wiceprezydent jednak nie wyklucza możliwości dosadzenia roślinności w kolejnych latach. – Trzeba dać dojrzeć Parkowi Rataje. Trzeba ten plac przetestować, to przede wszystkim mieszkańcy powinni się wypowiedzieć. Na etapie użytkowania może się okazać, że będzie to miejsce koncertów, miejsce na kiermasze. Jeśli faktycznie okaże się, że trzeba będzie tu dosadzić drzew czy zieleni, miasto powinno to zrobić – mówił Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania. – My rozumiemy, że w trakcie prac budowlanych może dochodzić do sytuacji niezaplanowanych, ale my jako komisja, która nadzoruje ten Park powinniśmy o tym wiedzieć. Z nami się nie rozmawia – dodaje Pawlik.

Park miał być gotowy do końca czerwca, miasto już informowało o opóźnieniach. Inwestycja ma kosztować 21 mln złotych, połowa z tych pieniędzy pochodzi z dotacji unijnych.

2 myśli nt. „Za mało drzew, nie taka roślinność!”

  1. Proszę zabrać drzewa ,nachodzące koronami już teraz na inne starsze ,ze skweru przy barze kmicić i os.rzeczypoplitej 3 i posadzić je przy fontannie.Sprawę zna Radny M.Rozmiarek. Proszę o wnikliwą analizę czy naprawdę powstał park? Bo jakiego Parku w życiu nie widziałam na świecie. , a zwiedziłam ich serki- W Londynie, Paryży, Włoszech., Niemczech.itd.Trasa rowerowa i obok chodnik i masa bezsensownych rzeczy to nie jest park. !!! Najbliższy park jest przy kościele Rocha, jest też Sołacz, .i inne. Teraz mamy tu więcej betonu – no właśnie ile zabetonowano zdrowej oddychającej ziemi??Ile wycięto drzew, zniszczono naturalną piękną roślinność..ech. Było lepiej jak było.

Skomentuj anibab Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *