Powiatowy Lekarz Weterynarii wydał decyzję ograniczającą możliwość wymiany zwierząt z innymi ogrodami zoologicznymi. Raport pokontrolny wykazał nieprawidłowości w przypadku 125 zwierząt. Zdaniem dyrekcji ZOO bezpodstawnie. Prawnicy już pracują nad odwołaniem.

Pismo lekarz weterynarii wydał 28 kwietnia. Do władz poznańskiego ogrodu zoologicznego decyzja o wycofaniu części uprawnień dotarła 10 maja. – To oznacza, że nie możemy dokonywać bez kwarantanny transgranicznej wymiany zwierząt z innymi ogrodami zoologicznymi – mówi Ewa Zgrabczyńskadyrektor poznańskiego ZOO. Powiatowy Lekarz Weterynarii Ireneusz Sobiak powołuje się na unijną dyrektywę. Ogrody zoologiczne mogą przyjąć zwierzę, ale niezbędna jest prawidłowa kwarantanna. – Podczas, której muszą być wykonane stosowne badania, a ustanawia je lekarz weterynarii, a nie dyrekcja zoo. – mówi Ireneusz Sobiak. Dyrekcja twierdzi, że w ogrodzie zoologicznym wszystkie przepisy w tym zakresie były przestrzegane. – Zwierzęta sprowadzane z konfiskat z Polski były badane przez powiatowych lekarzy weterynarii i zostało to udokumentowane – mówi Ewa Zgrabczyńska.

Powiatowy Lekarz Weterynarii zwraca uwagę na szereg innych nieprawidłowości, które wykazał w raporcie. – Mam problemy z uzyskaniem dokumentów czy zwierzęta, które zmarły w ogrodzie zoologicznym zostały zutylizowane czy nie. Małpka kapucynka została wprowadzona do ogrodu bez naszej wiedzy, bez naszej kwarantanny, zgody i wiedzy, a tego wymagają przepisy. Dzisiaj dyrekcji sprowadza owce, kozy, psy ze schroniska, lisy z fermy, krokodyle, lwy, Cisną, ryby od osób prywatnych – mamy zastrzeżenia do 125 gatunków zwierząt, w stosunku do których nie dostaliśmy stosownych dokumentów – mówi Ireneusz Sobczak. Dyrekcja zoo twierdzi, że dokument zawiera szereg nieprawidłowości. – Będziemy musieli wnioskować i wyciągnąć konsekwencję w stosunku do Powiatowego Lekarza Weterynarii, ponieważ pan doktor naruszył szereg obowiązujących reguł prawnych. Pan doktor pyta w swojej decyzji o pochodzenie, o warunki utylizacji nawet zwierząt żyjących,  tych, które urodziły się w poznańskim zoo i nadal biegają po wybiegach. – mówi Ewa Zgrabczyńska.

ZOO będzie się odwoływać. Adwokaci ogrodu zoologicznego od lat zajmujący się działalnością na rzecz zwierząt uważają, że decyzja została wydana bez podstawy prawnej. – Powiatowy Lekarz Weterynarii zastosował przepisy unijne, których nie mógł zastosować. Decyzja została oparta o przepisy dotyczące o wymianę zwierząt pomiędzy innymi państwami, a zastrzeżenia dotyczą tych, które pochodzą z wymiany wewnętrznej – mówiła Katarzyna Topczewska, adwokat.

ZOO jest otwarte dla zwiedzających. Zamknąć ogród może jedynie Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska – ta zdaniem dyrekcji nie ma zastrzeżeń do funkcjonowania poznańskiego zoo.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *