W poznańskich szkołach podstawowych zostały wprowadzone tak zwane ciche dzwonki. Także na Ratajach. Urząd przeznaczył na ten cel pół miliona złotych. Tak naprawdę dzwonki zupełnie ciche nie są. Sprawdziliśmy, co słychać w głośnikach w Szkole Podstawowej nr 2 na osiedlu Jagiellońskim.
„Belgijka” zaprasza uczniów na przerwę, 'Różnowa Pantera” leci, kiedy trzeba iść na lekcje. – Nasze dzieciaki bardzo chętnie tańczą „Belgijkę”, dlatego wybraliśmy ten motyw. Słuchanie „Różowej Pantery” z kolei powoduje niepewność, bo nie wiadomo, co będzie na lekcji, czy sprawdzian czy kartkówka, ale z drugiej strony jest to przecież utwór skomponowany na potrzeby filmu komediowego, więc na pewno wszystko skończy się z uśmiechem – mówi Agata Ratajczak, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 2 z osiedla Jagiellońskiego. Szkoła jednak może zmieniać motywy i zamierza to robić co jakiś czas, a wpływ na decyzje o tym, co poleci z głośników mają mieć także uczniowie. Może to być muzyka, dźwięki natury lub informacja. – Zapraszamy na lekcje – pani dyrektor prezentuje nam w komputerze kolejny motyw.
Wprowadzenie takiego systemu kosztuje od 5 do 20 tysięcy złotych, w zależności od placówki. – Inicjatywa wyszła od dyrektorów szkół i zastępcy prezydenta Poznania Mariusza Wiśniewskiego w styczniu. W związku z dużą ilością dzieci z orzeczeniami, a także w spektrum autyzmu oraz ze względu na dzieci w klasach najmłodszych, powstał pomysł wprowadzenia cichych dzwonków. Pomysł został wprowadzony pilotażowo jeszcze w ubiegłym roku szkolnym w kilku placówkach. – mówi Radosław Paszkiewicz, Wydział Oświaty Urzędu Miasta Poznania.
„Dwójka” jest jedną z 28 szkół z Poznania, która zdecydowała się na wprowadzenie cichych dzwonków. – Jesteśmy szkołą otwartą na nowoczesność. Tradycyjne dzwonki trochę się nam znudziły, poza tym były za głośne. Dzieci są coraz bardziej wrażliwe i stresował je ten ostry dźwięk, a muzyka jest zawsze dobra na wszystko – mówi Agata Ratajczak. Pomysł podoba się uczniom i nauczycielom, bo muzyka przecież łagodzi obyczaje. – Ja jestem osobą, która uwielbia muzykę. Dla mnie ten pomysł jest bardzo dobry, ponieważ przy okazji pracy, też się trochę pobawię. Jak gra „Belgijka”, to tańczymy z uczniami. Jestem pewien, że jak to rozwiązanie sprawdzi się u nas, a na pewno się sprawdzi, to inne szkoły będą chciały ten pomysł wprowadzić u siebie. – mówił nam Michał Lewandowski – nauczyciel matematyki w Szkole Podstawowej nr 2.
Projekt dotyczy publicznych szkół podstawowych, których w Poznaniu jest blisko 80, więc co trzecia placówka wprowadziła ciche dzwonki. Dyrektorzy pozostałych szkół także mogą wnioskować o wprowadzenie systemu.