Trwa zbiórka na leczenie 13-letniego Marcina Grzeszkowiaka, którego spotkaliśmy wraz z rodzicami 8 września podczas festynu osiedlowego ,,Babie Lato”. Odbył się on na polanie pomiędzy Szkołą Podstawową nr 20, a Liceum Ogólnokształcącym nr 10. Został zorganizowany przez dwa domy kultury – Jędruś i Jagiellonka. Na jednym ze stoisk spotkaliśmy Marcina.
Na co dzień Marcin zmaga się z wadą genetyczną – achondroplazją. – W jej wyniku odczuwa nieprzerwanie ból kręgosłupa, stawów kolanowych i łokciowych, szyi. – czytamy na profilu Macina na Siepomaga.pl. Z kolei ze względu na niski wzrost, jego codzienność jest pełna wyzwań – tak mówiła nam Paulina Grzeszkowiak, mama chłopca. – Dobrze, że są tramwaje niskopodłogowe, te są dużym ułatwieniem w funkcjonowaniu dla Marcina. Jednak super byłoby, gdyby wszystko było niżej, bardziej przystosowane, na przykład wejścia, sklepy, półki i różne inne rzeczy. Zdrowi ludzie na co dzień nie dostrzegają takich utrudnień. – dodaje.
Sposobem leczenia osób w podobnej sytuacji jest zastosowanie nierefundowanego w Polsce leku, który minimalizuje skutki achondroplazji i jej powikłań. By zadziałał, musi on zostać podany choremu do około szesnastego roku życia. Czasu jest coraz mniej, a pieniędzy do zebrania jeszcze bardzo dużo. Roczna kuracja lekiem kosztuje 1,53 miliona złotych, a rodzicom Marcina udało się zebrać dopiero 60 tysięcy złotych.
Jak można pomóc Marcinowi i gdzie szukać więcej informacji? Przede wszystkim można wesprzeć zbiórkę w internecie, poza tym poprzez udział w licytacjach, które są na ten cel utworzone. A po więcej informacji warto zajrzeć na facebook’a mamy Marcina, pani Pauliny Grzeszkowiak.