Fot. dr hab. Anna Maria Kubicka (UPP)Na martwego żółwia w piątek, 21 marca natknęli się pracownicy firmy pielęgnującej zieleń. Gad został znaleziony na terenie użytku ekologicznego „Traszki Ratajskie”.
Trudno powiedzieć, czy odnaleziony żółw padł z powodu wychłodzenia, czy innych czynników, jak drapieżnictwo. Jednak wielkość ciała (27 cm i ponad 2 kg masy) oraz stan plastronu wskazuje, że samica ta miała około 15 do 20 lat i nie wykazywała objawów przetrzymywania w złych warunkach (brak deformacji czy uszkodzeń) – informują pracownicy Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Ustalili oni także, że był to tak zwany żółw ozdobny, z gatunku Trachemys scripta. To zwierzęta długowieczne, co często bywa powodem porzucania ich. W nowym środowisku mogą jednak stanowić zagrożenie dla rodzimych gatunków.
Jako przyrodnicy i naukowcy apelujemy, by nie wpuszczać żadnych zwierząt (ryb, raków, żółwi i itp.) do stawów, oczek wodnych i innych zbiorników w naszym otoczeniu, w tym parkach miejskich, czy w szczególności na terenach chronionych. Tego typu działania są nieetyczne, szkodliwe, a odławianie porzuconych zwierząt bardzo kosztowne i trudne – przekazuje uczelnia.
Warto również pamiętać, że porzucenie zwierzęcia, zgodnie z art 6. ust 2. pkt 11 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, jest czynem zabronionym. Popełnienie go w okresie zimowym może być ponadto przypadkiem okrutnego traktowanie.

