Szkoła potwierdza, że od poniedziałku wprowadzi zmiany w regulaminie boiska, na które skarżą się okoliczni mieszkańcy. – No nie idzie otworzyć okna, bo czujemy się, jakbyśmy byli na stadionie. Wszystko byłoby nawet w porządku, nie przeszkadzałoby nawet walenie piłki o te metalowe elementy, ale te wyzwiska dorosłych graczy są nie do zniesienia i to od lat – mówi mieszkanka bloku 15-20. Mieszkańcy do naszej redakcji regularnie wysyłają także nagrania, na których słychać niecenzuralne słowa i głośną wieczorną grę, nawet po godzinie 21:00.
W związku z tym, że do władz szkoły, radnych miejskich i osiedlowych docierały podobne skargi, 13 sierpnia odbyło się spotkanie w szkole w tej sprawie. Uczestniczył w nim wicedyrektor szkoły, wydział oświaty, radni miejscy i osiedlowi, spółdzielnia, służby i mieszkańcy. Udało się wypracować kompromis pomiędzy mieszkańcami pobliskiego bloku, a zarządcą czyli Szkołą Podstawową nr 51. – Od 2 września wchodzi nowy regulamin. Zostanie podany do publicznej wiadomości pod koniec sierpnia, a od początku roku będzie już obowiązywać. – mówił zaraz po spotkaniu Wiesław Banaś, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania.
Te zmiany to skrócenie godzin funkcjonowania boiska. – W dni powszednie o godzinę skrócimy funkcjonowanie boiska, czyli do godziny 20:00, wydzielimy ewentualny czas wynajmów i damy więcej czasu na korzystanie mieszkańcom. W niedzielę i święta całkowicie zamkniemy boisko, a w sobotę będzie ono czynne w godzinach 11:00-19:00 i mają to być głównie godziny dla mieszkańców. – mówił Maciej Bandosz, wicedyrektor szkoły Podstawowej nr 51.
Poza tym od 2 września poza godzinami funkcjonowania szkoły, czyli w soboty, na boisku ma być osoba, która będzie nadzorować obiekt. – Ma ona zwracać uwagę na właściwe zachowanie osób z niego korzystających. Chcemy, żeby był to taki opiekun boiska, który w razie, gdy osoby korzystające z obiektu będą hałasować czy przeklinać, po prostu zwróci im uwagę. – tłumaczy wicedyrektor.
Na spotkaniu był też mieszkaniec, który złożył skargę do wydziału oświaty w sprawie głośnego boiska i od początku kontaktuje się z nami mailowo w tej sprawie, ale chciał zostać anonimowy. Jego propozycje zmian są takie same, jakie przedstawiła szkoła. Choć są mieszkańcy przeciwni ograniczeniom godzin funkcjonowania boiska. – Jak młodzi nie będą chodzili tutaj grać w piłkę, to będą stać pod blokami, więc chyba lepiej, że uprawiają sport. My w ich wieku robiliśmy to samo, więc dajmy im spokój. – mówi mieszkaniec osiedla Lecha.
Od 2 września jednak przy Szkole Podstawowej nr 51 nie pograją w niedzielę, dlatego kierowniczka osiedla Lecha, która także popiera nowe rozwiązania wypracowane na spotkaniu, zaprasza do korzystania z infrastruktury spółdzielni. – Zapraszamy na nasze, może nie tak atrakcyjne boisko na osiedlu Lecha, ale tam też można przyjść i w tę piłkę pokopać – mówi Joanna Pacholczyk, kierowniczka administracji na osiedlu Lecha.
Inicjatorem spotkania był dyrektor szkoły, z kolei radny miejski Łukasz Kapustka pod koniec lipca napisał także interpelację w ten sprawie do prezydenta, ale niektórzy radni osiedla Chartowo twierdzą, że to interwencja radnego Jakuba Baranowskiego z 4 sierpnia przyspieszyła bieg sprawy, bo zaproszenie na spotkanie wpłynęło do zainteresowanych trzy dni później. Wówczas na boisku odbywał się turniej charytatywny dla rodziny zastępczej z Poznania, który rozgrywały młodzieżowe sekcje partii politycznych, a radny Jakub Baranowski przerwał mecz i prosił o zaprzestanie „zakłócania niedzieli”. Film trafił do internetu, a radny później tłumaczył, że nie wiedział o tym, że turniej jest charytatywny, chciał tylko, żeby mieszkańcy mogli odpocząć. Po czym wpłacił 3 tysiące złotych na zbiórkę.
Sprawę boiska radni osiedla Chartowo przedyskutowali podczas swojej sesji budżetowej i we wrześniu chcą spotkać się z dyrekcją, aby przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie. Z kolei wydział oświaty zapowiada kolejne spotkanie w listopadzie.