Adrian Kozak ma za sobą już m. in. samotny spływ kajakowy z Poznania do Mrzeżyna nad Bałtykiem. Dziś wybrał się w kolejną podróż. Rano wypłynął z Rataj. Chce w ciągu 3 dni dopłynąć do Kostrzyna nad Odrą, ale prawdziwym celem jest pomoc niepełnosprawnemu przyjacielowi – Mateuszowi Trzmielowi z Suchego Lasu.
– Choruje od urodzenia na porażenie mózgowe czterokończynowe – mówi Adrian Kozak. – Mateusz nie może chodzić, nie jest samodzielny. Jest zupełnie zależny od swojej mamy – dodaje.
Obaj znają się od lat. Mateusz od dawna jest klientem Adriana, który pracuje jako fryzjer. Przez ten czas zrodziła się między nimi więź w wyniku, której Adrian Kozak postanowił pomagać choremu przyjacielowi. Cel to kupno specjalistycznego auta dla Mateusza. Jak dotąd udało się zebrać ponad 30 tys. złotych.
Wcześniej Adrian Kozak organizował krótsze spływy z uczestnikami, którzy wpłacali datki. Teraz spływ będzie samotny, co nie oznacza, że bez darczyńców.
–Popłyną ze mną firmy, które zdecydowały się pomóc Matiemu. W ten sposób konto Matiego zostanie zasilone kolejnymi środkami – mówi Adrian Kozak.
Udział firm będzie symboliczny. Ich loga są naklejone na kajaku Adriana Kozaka. Pieniądze natomiast będą jak najbardziej prawdziwe ponieważ każde z przedsiębiorstw wpłaci na konto Mateusza Trzmiela po 244 złote. Złotówka za każdy kilometr.
Każdy kto chce pomóc może to zrobić tutaj.