fot. WTK

Ewa Zgrabczyńska, która została zatrzymana przez policję i usłyszała prokuratorskie zarzuty. Jest decyzja o rozwiązaniu umowy o pracę, jednak Zgrabczyńska wypowiedzenia nie przyjęła. Zabrała głos i twierdzi, że jest niewinna. Grozi jej do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Nadużycie władzy, oszustwa, przywłaszczenie mienia na szkodę interesu miasta, nakłanianie do składania fałszywych zeznań, ukrywanie majątku zagrożonego zajęciem komorniczym – m.in. takie zarzuty usłyszała Ewa Zgrabczyńska, dyrektorka poznańskiego zoo. Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w ogrodzie zoologicznym prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. – Wystawiane były faktury na usługi, np. na stworzenie klatek, nawierzchni, wykonanie szkolenia. Te usługi się nie odbywały, nie były realizowane. Na podstawie faktur, które były wystawiane, urząd miasta płacił. – mówił prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Jak twierdzą śledczy, Ewa Zgrabczyńska, wykazała się niegospodarnością na kwotę co najmniej 100 tysięcy złotych. Dyrektorka zoo nie przyznaje się do winy. Zgrabczyńska ma podjąć kroki prawne. Zażalenie będzie dotyczyć wszystkich zastosowanych środków. Także doprowadzenia do prokuratury. – Przebywałam w domu, byłam w trakcie sprzątania moim zwierzakom, brudna, umorusana, cuchnąca zwierzęcymi odchodami – mówiła Zgrabczyńska.

Dyrektorka zoo została zawieszona w pełnieniu swojej funkcji i ma zakaz wstępu na teren ogrodu zoologicznego i kontakt z pracownikami. – Decyzja prokuratury pozwoliła nam wykonać kolejne czynności. My poinformowaliśmy prokuraturę i ograny ścigania o wynikach kontroli, o nieprawidłowościach, które odkryliśmy. To są informacje od pracowników, na tej podstawie została przeprowadzona druga kontrola. Pierwsza przeprowadzona została 4-5 lat temu. Wtedy nie było żadnych nieprawidłowości. Jest jeszcze daleko od skazania, ale dziś dysponujemy takimi materiałami, które pozwalają nam na rozwiązanie stosunku pracy z panią Zgrabczyńską – mówił Jacek Jaśkowiak. Podjęta próba doręczenia wypowiedzenia Zgrabczyńskiej okazała się nieskuteczna, ponieważ odmówiła ona przyjęcia dokumentów.

Radny Michał Grześ twierdzi, że od początku był przeciwny zatrudnianiu Ewy Zgrabczyńskiej na dyrektorkę zoo. – Nasz ogród jest w tej chwili jednym z najgorszych w Polsce. Nie można wziąć kogoś z ulicy i zrobić go dyrektorem takiej placówki. Dziś mamy tragedię w zoo. Europejskie Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych zarzucało, że nie ma żadnej wizji dla naszego ogrodu. Kiedy była kontrola okazało się, że tam, gdzie leczy się zwierzęta, jest po prostu brudno – mówi radny Grześ.

Zdaniem Zgrabczyńskiej zatrzymanie było przeprowadzone tylko po to, aby zawiesić ją w funkcji dyrektora ogrodu zoologicznego. – Gdyby tego nie było, pełniłabym swoją funkcję do momentu rozstrzygnięcia sądu, i to sądu prawomocnego – mówi Zgrabczyńska. – Mam serdeczną prośbę do pana prezydenta Jaśkowiaka, żeby, po pierwsze, nie wypowiadał się w mediach o łamaniu prawa w moim kontekście, bo nadal obowiązuje mnie domniemanie o niewinności, po drugie, nie zostałam skazana nigdy, jakimkolwiek prawomocnym wyrokiem sądu w spawach tego rodzaju. – mówi dyrektorka zoo.

Teraz obowiązki dyrektora zoo pełni Grzegorz Karolczyk. Do tej pory stał na czele Poznańskiego Centrum Świadczeń. – Grzegorz Karolczyk ma bogate doświadczenie zawodowe w zakresie zarządzania jednostkami miejskimi oraz odpowiednie wykształcenie kierunkowe. Poza dyplomami z zakresu prawa samorządowego czy organizacji pomocy społecznej ma również ukończone studia wyższe drugiego stopnia na Wydziale Zootechniki Akademii Rolniczej w Poznaniu. Jego doświadczenie i umiejętności organizacyjne będą przydatne w realizacji misji instytucji i zapewnią wysoki standard opieki nad zwierzętami. – piszą na miejskiej stronie urzędnicy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *