Baner wisi od wczorajszego wieczora na barierkach przy pawilonie na os. Oświecenia 59. A na nim Jacek Tomczak z listy Trzeciej Drogi. – Najdziwniejsze było to, że wieszały ten plakat dzieci. Na moje oko miały nie więcej nić dziewięć lat – informuje Tomasz, mieszkaniec Rataj.
Zapytaliśmy Spółdzielnię Mieszkaniową „Osiedle Młodych”, która jest właścicielem budynku, czy wyraziła zgodę na umieszczenie reklamy w tym miejscu. Okazuje się, że nikt z ekipy Jacka Tomczaka nie zadał takiego pytania kierownictwu, co więcej nawet jeśli by poprosił o zgodę, takiej by nie dostał. – Zarząd spółdzielni nie wyraża zgody na ekspozycję reklam wyborczych na elewacjach zewnętrznych i wewnątrz (klatki schodowe, windy) budynków mieszkalnych zarządzanych przez spółdzielnię, w domach kultury spółdzielni, ogrodzeniach placów zabaw i budynków oraz innych miejscach niewymienionych w pismach kierowanych do zainteresowanych. – informuje Julia Tritt, rzeczniczka prasowa SM „Osiedle Młodych”.
Spółdzielnia wyraża zgodę jedynie na odpłatne umieszczenie reklam podczas trwającej kampanii wyborczej na ogrodzeniach parkingów przez nią zarządzanych, na ogrodzeniach parkingów wydzierżawionych od spółdzielni oraz wolnostojących lokalach użytkowych wynajętych od spółdzielni na warunkach uzgodnionych z dzierżawcą terenu lub najemcą lokalu użytkowego. – Zgłaszającym się komitetom wyborczym przedstawiana jest lista kilkunastu lokalizacji na terenie spółdzielni. Zainteresowani ekspozycją reklam zobowiązani są zgłosić się do właściwego kierownictwa osiedla celem uzgodnienia miejsca ekspozycji reklamy wyborczej i uiszczenia należnej opłaty w wysokości 100 zł netto + 23% VAT / 1 m kw. powierzchni reklamy. – mówi Julia Tritt.
Baner musi zniknąć. – Jeśli jakiekolwiek reklamy wyborcze zostaną wywieszone bez zgody spółdzielni lub niezgodnie z wytycznymi, każdorazowo dany komitet wyborczy będzie informowany o konieczności zdjęcia nielegalnie wywieszonej reklamy. Jeśli tego nie zrobi, we własnym zakresie ściągniemy reklamę wyborczą. – informuje rzeczniczka spółdzielni.
Podobna sytuacja miała miejsce już na początku września na os. Orła Białego. Na ogrodzeniu parkingu wisiał wówczas z kolei baner ministra Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Został zdjęty przez pracowników kierownictwa osiedla także z tego powodu, że ograniczał widoczność kierowcom.