Woda cały czas płynie strumieniem. Obecnie najbardziej zalane są tereny Parku Rataje w okolicy stawów, placu zabaw czy skansenu Średzkiej Kolei Powiatowej. Zarząd Zieleni Miejskiej, który dba o ten teren nie wypowiada się w temacie zalania parku. – W kwestii wód płynących – rozstrzygają te zagadnienia wody polskie. W gestii ZZM nie leży utrzymanie retencji wód. – pisze Ewelina Suska, rzeczniczka prasowa Zarządu Zieleni Miejskiej w Poznaniu.

Zapytaliśmy więc przyrodników czy taki stan to naturalne zjawisko w tym czasie. – Kiedy fabryka domów była jeszcze ogrodzona, to woda w pewnych okresach w roku wypełniała cały ten teren – mówi Mikołaj Kaczmarski z Uniwersytetu Przyrodniczego i jednocześnie mieszkaniec Rataj. Wysoki stan wód wczesną wiosną to sytuacja, którą przyrodnicy obserwują tu od wielu lat. W tym roku już mamy wczesną wiosnę, a wody jest jeszcze więcej. – Dużą ilość opadów, notujemy już od października, dlatego nam się tutaj tyle tej wody nagromadziło. Aktualnie wylewa się ona ze stawów. – mówi Kaczmarski.

Zdaniem przyrodników powinniśmy się z tego cieszyć, ponieważ natura ma na tym skorzystać we wakacje, kiedy będziemy mieć do czynienia z suszą. W kolejnych latach coraz rzadziej ma dochodzić do podobnych sytuacji ze względu na to, że układ korzeniowy drzew w parku będzie się rozrastać. Zatem dodatkowe działania na przykład w postaci drenażu mają nie być potrzebne. – W czasach kiedy tutaj płynęła rzeka Obrzyca to miałoby to sens, ponieważ wodę można by było odpowiednio przekierować. Teraz stworzyliśmy teren bezodpływowy i jedyne co wydaje się mieć sens, to teraz przeprowadzenie prac adaptacyjnych. Drenaż spowodowałby, że wody zaczęłoby tutaj brakować – mówi Mikołaj Kaczmarski.

Należy więc pogodzić się z tym, że czasem trzeba będzie przejść przez kałużę w parku. Można też zmusić zarządcę do przeorganizowania parku w taki sposób, jaki podpowiada sama natura.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *