Politechnika Poznańska po raz kolejny powróciła do pomysłu sprzed prawie 10 lat. Chodzi o ograniczenie ruchu na ul. Piotrowo. Mogliby w nią wjeżdżać tylko studenci i pracownicy uczelni.

W trakcie roku akademickiego codziennie przez ul. Piotrowo przechodzą tysiące osób. Z tego względu władze uczelni chcą ograniczyć ruch w tym miejscu. – Jest to liczba kilkudziesięciu tysięcy przechodzących dziennie, a na tej ulicy jest dość duży ruch samochodowy i jest zagrożenie bezpieczeństwa studentów – mówi dr inż. Janusz Napierała, kanclerz Politechniki Poznańskiej.

Według badań przeprowadzonych przez uczelnię, w godzinach szczytu na każde 600 samochodów przypada 150, których kierowcy nie są ani studentami ani pracownikami Politechniki. Gdyby zakazać im wjazdu, wtedy byłoby bezpieczniej.

Na takie zamknięcie ulicy nie chcą się zgodzić władze miasta. – Chcę zwrócić uwagę na to, że jest to droga publiczna. Bezpieczeństwo jest oczywiście najważniejsze, ale Piotrowo nie służy tylko i wyłącznie kampusowi Politechniki ale też mieszkańcom Poznania. – mówi Maciej Wudarski, wiceprezydent Poznania.

Obecnie z ul. Piotrowo korzystają kierowcy, którzy chcą ominąć wiecznie zakorkowane Rondo Rataje. Urzędnicy twierdzą, że gdy nie będzie takiej możliwości, wtedy sytuacja ulegnie tylko pogorszeniu.

Politechnika nie zgadza się z tym, że częściowe zamknięcie Piotrowa spotęguje zatłoczenie w okolicy. Uczelnia proponuje jednocześnie poszerzenie ul. Jana Pawła II i deklaruje, że może uczestniczyć w kosztach.

Prezydent Wudarski woli jednak aby na Piotrowie pojawiły się progi spowalniające. Dopuszcza również możliwość wprowadzenia ruchu jednokierunkowego, ale obecnie jest jeszcze zbyt wcześnie aby podejmować jakiekolwiek decyzje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *