Jesienią odbyły się spotkania z mieszkańcami poszczególnych osiedli, podczas których pracownicy kierownictw przedstawili swoje propozycje dotyczące wprowadzenia strefy. Później mieszkańcy mogli napisać do spółdzielni uwagi i zapytania dotyczące tych założeń.

To, że na osiedlu Piastowskim czy Jagiellońskim jest problem z parkowaniem, wiadomo od dawna. W ostatnim czasie jednak jest jeszcze gorzej po tym, jak Posnania ograniczyła możliwość parkowania swoich klientów do 3 godzin. – Nie idzie wytrzymać! Każdy stroi w kolejce i czeka, żeby zaparkować i to miejscowy, a co ma powiedzieć obcy, jak tu przyjedzie. – mówi mieszkaniec os. Piastowskiego. – Ja mam okno wychodzące na wprost parkingu i codziennie widzę , jak samochody krążą i krążą i nie mają gdzie zaparkować. Odjeżdżają i przyjeżdżają kolejne. – mówi mieszkanka os. Jagiellońskiego.

Problem dostrzegają nie tylko mieszkańcy, ale i spółdzielnia. Jesienią pracownicy kierownictw spotkali się z mieszkańcami, aby przedstawić wstępne założenia Spółdzielczej Strefy Parkowania.

SSP miałaby zostać wprowadzona tylko na drogach, których właścicielem jest spółdzielnia. Na drogach zarządzanych przez miasto, taka strefa nie będzie obowiązywać. Mapę z takim podziałem można znaleźć na stronie internetowej spółdzielni.

Najważniejsze założenia spółdzielczej strefy parkowania mówią o tym, że na każde mieszkanie przypadać będą 2 upoważnienia do bezpłatnego parkowania pojazdu w SSP, zgodnie z zasadą: 1 samochód = 1 upoważnienie; osoby niepełnosprawne będą parkować za darmo na wyznaczonych do tego miejscach tak, jak to było do tej pory; najemcy lokali użytkowych także dostaną jedno lub dwa upoważnienia w zależności od wielkości lokalu, który wynajmują. Ponadto strefa będzie zakazywać parkowania na terenach spółdzielczych, samochodów powyżej 3,5 tony, a pojazdy elektryczne nie będą miały dodatkowych ulg.

Po pierwszym etapie konsultacji do spółdzielni wpłynęło kilkaset pism z pytaniami dotyczącymi tych założeń, ale także z gotowymi propozycjami. Mieszkańcy dopytywali m.in. na takich terenach strefa będzie wprowadzona, dlaczego strefa ma obowiązywać 24/7, po co ją wprowadzać na osiedlach, na których nie ma problemu z parkowaniem, czy goście będą musieli płacić za parkowanie oraz co z autami służbowymi czy zastępczymi. – Temat jest na tyle skomplikowany, że cały czas analizujemy pisma otrzymane od mieszkańców i propozycje zmian. Podstawowym założeniem strefy jest zapewnienie mieszkańcom, możliwości nieodpłatnego parkowania na wyznaczonych w spółdzielni miejscach postojowych. System musi być na tyle szczelny, aby mieszkańcy mogli bez większych problemów zaparkować, a strefa ma być samofinansująca się. – mówił Ireneusz Schiller, prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Osiedle Młodych”.

Zadaniem spółdzielni, żeby tak było, należy trzymać się pierwotnych założeń. Wprowadzenie udogodnień, na przykład braku strefy w weekendy, może liczyć się z ponoszeniem kosztów. – Mówimy o rozbieżnych interesach. Dla nas ważne jest to, żeby nasi mieszkańcy mieli możliwość darmowego parkowania na naszych terenach. Operatorzy ponoszą koszty związane z całą infrastrukturą, oznakowaniem i montażem parkometrów i chcieliby, żeby tych opłat było jak najwięcej. My musimy wyważyć te kwestie, ponieważ chcemy, aby mieszkańcy nie ponosili dodatkowych kosztów – mówi prezes Schiller.

Czy wprowadzać strefę na spółdzielczych osiedlach? O to zapytaliśmy także eksperta. – Ludzkość nie wymyśliła niczego lepszego na odkorkowanie miast, niż strefy parkingowe – mówi Włodzimierz Nowak ze Stowarzyszenia Urbanator, który bada temat ok kilku lat. Twierdzi, że strefy powodują mniejsze zakorkowanie miast, zmuszają do tego, aby wybierać komunikację publiczną i tym samym ograniczają problem z parkowaniem. – Mamy ograniczone miasto, jego przestrzenie nigdy nie były dostosowane do tego, żeby każda rodzina mogła mieć nawet jeden samochód. Na spółdzielczych terenach na mieszkanie przypada od 0.5 do 0.7 samochodu – mówi Nowak. Według eksperta mieszkańcy muszą zmienić swoje myślenie i przyzwyczajenia. – W Pradze 50% strefy zurbanizowanej jest pokryte strefą parkingową. Zmusza to mieszkańców, aby wsiąść w tę bimbę czy metro lub na rower i pomyśleć, jak inaczej poruszać się po mieście. Nikt inny, tylko my tworzymy korki i problem z parkowaniem – mówi Nowak.

Przed mieszkańcami jeszcze kolejne konsultacje. Tym razem w formie ankiet. W 2024 roku zostaną przeprowadzone dwie ankiety – pierwsza dotycząca kształtu strefy, gdzie prawo będzie miał wypowiedzieć się każdy mieszkaniec spółdzielni, a po odpowiednim czasie poprzedzonym szeroką kampanią informacyjną, druga, w której wezmą udział wyłącznie mieszkańcy os. Piastowskiego (gdzie problem z parkowaniem jest obecnie największy), którzy odpowiedzą na pytanie, czy wyrażają zgodę na wprowadzenie strefy parkowania na swoim osiedlu. – Najpierw bowiem powinniśmy wspólnie podjąć decyzję, na jakich zasadach ma funkcjonować strefa parkowania, a dopiero potem – czy ma ona zostać wprowadzona na danym osiedlu. – informuje Julia Tritt, rzeczniczka prasowa SM „Osiedle Młodych”.

Szczegółowe podsumowanie Spółdzielczej Strefy Parkowania można znaleźć na stronie internetowej spółdzielni oraz w najnowszym wydaniu Gazety Ratajskiej, która trafić ma do wszystkich skrzynek pocztowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *