Dziki niszczą trawniki. Nikt za to nie zapłaci. Powód? Podaje go Wojewoda i urzędnicy miejscy.

Dziki w mieście, w tym także na Ratajach zamieszkały na dobre. Mają co jeść i nikt ich stąd nie może wypłoszyć. Na obszarach miejskich nie można polować, a wywożenie dzików poza teren Poznania nie jest możliwy, ponieważ na terytorium Polski, w tym także w Poznaniu, Główny Lekarz Weterynarii wyznaczył ogniska Afrykańskiego Pomoru Świń. Strzały słychać jedynie w podmiejskich lasach, skąd zwierzęta uciekają do miasta. Niektórzy mieszkańcy dziki
dokarmiają, inni dzików się boją, a Straż Miejska oraz Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa w Poznaniu póki co rozkładają ręce, bo nie wiadomo jak poradzić sobie z problemem. – Chcemy zwrócić się do specjalistów z Uniwersytetu Przyrodniczego, żeby określili jaka jest bezpieczna liczba występujących w mieście dzików. Dziś jest ich około 120 i cały czas się rozmnażają. – mówi Marcin Rzepecki z-ca dyrektora Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa.

Dziki każdego dnia migrują całymi rodzinami po Ratajach niszcząc zieleń miejską i spółdzielczą. Skutki ich bytowania widać przy głównych arteriach, w Parku Rataje czy w okolicy bloków. Kto zapłaci za zniszczone trawniki i je odtworzy? Zarząd Zieleni Miejskiej poprosił ubezpieczyciela o możliwość wypłaty pieniędzy na ten cel z polisy. Spółdzielnia i Zarząd Dróg Miejskich jeszcze sprawie się przyglądają.
Dziki są własnością Skarbu Państwa i nie tylko o ich los, ale także za problemy z nimi związane powinien odpowiadać Wojewoda. Skontaktowaliśmy się z Urzędem Wojewódzkim w tej sprawie. Otrzymaliśmy taką odpowiedź: – Brak obwodu łowieckiego na terenie miasta Poznania jest powodem, dla którego odpowiedzialność za zniszczone trawniki spoczywa na samorządzie Poznania. – informuje Tomasz Stube, kierownik oddziału Mediów i Komunikacji Społecznej, Gabinet Wojewody. Z pytaniem zatem zwróciliśmy się znów do miejskich urzędników. Oto odpowiedź: – Zgodnie z zapisami ustawy Prawo łowieckie do wynagradzania szkód wyrządzonych: w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny oraz przy wykonywaniu polowania jest zobowiązany dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego. Natomiast za szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne w uprawach i płodach rolnych na obszarach niewchodzących w skład obwodów łowieckich odpowiada Skarb Państwa. Odszkodowanie nie dotyczy więc terenów niebędących uprawami rolnymi w czasie wegetacji. – informuje Maciej Kubiak z Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UMP.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *